top of page

PL : Francuskie sądownictwo w zawieszeniu

Strajk adwokatów, którzy nie godzą się na zmiany w systemie emerytalnym, polega przede wszystkim na odraczaniu rozpraw zarówno w sprawach zupełnie anonimowych, jak i w bardzo medialnych.

Po trwających od końca zeszłego roku manifestacjach Francuzów dotyczących reformy emerytur 2020 rok zaczyna się blokadą francuskiego sądownictwa. Naczelna Rada Adwokacka (CNB) w odpowiedzi na milczenie rządu, który „pozostaje głuchy na skrajnie niekorzystną dla adwokatów reformę i prowadzi rozmowy tylko z profesjami, które są w stanie zablokować Francję", wystosowała 6 stycznia apel o strajk generalny. „Odmawiając jakiejkolwiek formy dialogu, rząd ponosi wyłączną odpowiedzialność za konsekwencje tej akcji odnośnie do funkcjonowania systemu sprawiedliwości i praw obywatelskich", uważna CNB.

Powodem tak bezprzykładnej i niezwykłej akcji adwokatów jest francuska reforma systemu emerytalnego. W 1945 roku, przy tworzeniu francuskiego systemu emerytur, wykluczone zostały z niego wolne zawody, a wśród nich adwokaci. Została więc utworzona osobna kasa CNBF, zupełnie samodzielna i do dziś dochodowa. Kasa CNBF ma być po reformie rozwiązana i połączona z systemem powszechnym, pomimo że organizacja ta nigdy nie wymagała wsparcia ani dotacji, a wręcz solidarnie wpłacała co roku 80 mln € do Skarbu Państwa.

Co jest proponowane adwokatom na miejsce CNBF? Podwojenie składek emerytalnych, które wzrosną z 14 do 28 proc., co według przedstawicieli NRA spowoduje zamknięcie małych kancelarii. „Podwyższenie składek do 28 proc., czyli praktyczne ich podwojenie, rodzi dużą niepewność dotycząca przyszłości najbardziej skromnych, małych struktur, które bronią najbardziej potrzebujących". Ponadto szokujący jest fakt, że mimo podwojenia składek, nowy system przewiduje zmniejszenie świadczeń emerytalnych: minimalna emerytura w wysokości 1400 € ma być zmniejszona do 1000 €.

W opozycji na tak drastyczne i niekorzystne zmiany ruch adwokatów nabiera coraz większych rozmiarów i zaczyna poważnie zaburzać funkcjonowanie sądów.

Każda Izba Adwokacka organizuje własne formy protestu. Strajk polega przede wszystkim na odraczaniu rozpraw zarówno w sprawach zupełnie anonimowych, jak i w bardzo medialnych (m.in. proces o pedofilie w Kościele) głównie w sądach cywilnych, ale też administracyjnych i karnych. Sale sądowe są więc puste, a adwokaci prowadzą rożne spektakularne akcje w całej Francji.

I tak w Paryżu adwokaci kładą się w sądowych korytarzach, zrzucając symbolicznie togi i blokując sądy. W Lyonie strajkujący adwokaci zawiesili togi na poręczy schodów w pałacu sprawiedliwości, okazując w ten sposób zamieranie profesji. W Caen na odpowiedz rządu, który twierdzi, że „adwokaci nie powinni mieć żadnych obaw", 70 adwokatów rzuciło swoje togi pod podium przemawiającej minister sprawiedliwości, która spotkała się z wybitnie wrogim przyjęciem. W Créteil adwokaci masowo oddają krew: „jeżeli adwokaci są wykrwawiani, niech to będzie pożyteczne". W Marsylii dziekan obiecał „że nie odbędą się żadne rozprawy, dopóki rząd nie zagwarantuje na piśmie, że żaden z adwokatów nie straci euro w nowym systemie". W Tuluzie do obrony jednego oskarżonego wyznaczono aż 44 obrońców, blokując de facto przemowami inne rozprawy. Dziekan z Clermont-Ferrand podkreśla, że konsekwencje finansowe strajku są ciężkie dla adwokatów, którzy nie rozumieją sensu tej reformy, mając na uwadze, że ich aktualny system nie kosztuje nic Skarbu Państwa, wręcz przeciwnie.

Oprócz manifestacji wstrzymane zostały dyżury adwokatów, mianowanie obrońców z urzędu, darmowe konsultacje prawne.

70 000 adwokatów francuskich zostało ponownie wezwanych do przekładania rozpraw oraz domagania się pełnego składu sądów. W Paryżu adwokaci uzyskali podczas burzliwej rozprawy uwolnienie siedmiu oskarżonych z aresztu policyjnego, po wielogodzinnych przemowach obrończych, doprowadzając do przekroczenia dozwolonego czasu aresztu. Szef prokuratury paryskiej uznał za „bardzo szkodliwe akcje, które prowadzą do uwolnienia osób, które są skłonne do ponownego popełnienia przestępstw".

Powyższe działania zostały przedłużone 17 stycznia na czas nieokreślony przez nadzwyczajne zgromadzenie CNB po lekceważącej według adwokatów odpowiedzi Ministerstwa Sprawiedliwości na apel i spotkanie z przedstawicielami adwokatów. Profesja nie korzysta z jakichkolwiek przywilejów i jak żadna inna finansuje powszechny system emerytalny.

CNB uważa, że kryzys ten ma zaplecze polityczne i domaga się rozmowy z premierem Edouardem Philippe'em. W obecnym kształcie reforma jest dla adwokatów nie do zaakceptowania, a brak wsparcia dla kluczowej dla sądownictwa profesji ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości jest rażący.

Strajk zapowiada się jako długoterminowy.

bottom of page